Публикатор
Współpraca nie tylko na raz!
Rozmowa z Dyrektor Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej Podlaskie Centrum w Białymstoku.
ROSZM funkcjonujący w ramach Podlaskiej
WK OHP w Białymstoku współpracuje w zakresie organizacji szkoleń z
FRDL od 2011 roku. Jak ocenia Pani tą współpracę?
Rzeczywiście od kilku lat współpracujemy z ROSZM’em przy
organizacji szkoleń dla beneficjentów projektów które realizujemy.
Jak do tej pory nie mam wątpliwości, że kurs który organizuje na
nasze zlecenie ROSZM będzie dobrze przygotowany. Programy szkoleń
które przygotowuje OHP rzeczywiście odpowiadają potrzebom i
możliwościom naszych beneficjentów.
A konkretnie co ma Pani na myśli?
Na przykład: w tamtym i w tym roku realizowaliśmy projekt „Bądź
aktywny – to Twój czas” współfinansowany przez Unię Europejską w
ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Beneficjentami tego
projektu w dużej mierze były osoby niepełnosprawne. Ze względu na
ich predyspozycje oraz możliwości zawodowe, konieczne niekiedy było
zorganizowanie indywidualnego kształcenia. I takie kształcenie
zapewniał właśnie ROSZM.
Czy oprócz wymienionych korzyści zindywidualizowania
procesu kształcenia kursowego dostrzega Pani coś
jeszcze?
Oczywiście. Ze względu na to, że nie wszyscy nasi beneficjenci
mieli możliwość otrzymania szansy pójścia na staż, ROSZM zapewnił
podczas szkolenia wszystkim uczestnikom i to niezależnie od rodzaju
kursu w jakim brali oni udział, zajęcia praktyczne w zakładach
pracy czy instytucjach państwowych. Zdarzały się też takie
sytuacje, że później, wybrane osoby zostawały na stażu w
instytucji, w której odbywały praktykę w ramach kursu.
Rozumiem, że takie praktyki zawodowe w firmach czy zakładach pracy
miały pokazać uczestnikom kursu jak wygląda „prawdziwa
praca”.
Tak, ale nie tylko. Niestety stosunek pracodawców do osób
niepełnosprawnych wciąż pozostawia wiele do życzenia. Pracodawcy
nie chcą zatrudniać osób niepełnosprawnych z obawy przed ich
ograniczeniami. Boją się wielu chorób, bo nie wiedzą jak należy
zareagować, gdy ktoś np. ma atak padaczki. Proszę sobie natomiast
wyobrazić, że dzięki przeprowadzeniu zajęć praktycznych na kursie w
zakładach pracy, niektórzy zmienili zdanie o „przydatności” osób
niepełnosprawnych w pracy.
Ma Pani coś konkretnego na myśli, jakiś
przypadek?
Jednym z beneficjentów projektu była dziewczyna, która chorowała
właśnie na padaczkę. Wszyscy trochę się obawialiśmy, czy poradzi
sobie w projekcie, a zwłaszcza na kursach zawodowych. Doradca
zawodowy skierował ją na szkolenie Pracownika biurowego z modułem
obsługa sekretariatu. Wiem, że pracownicy ROSZM delikatnie
rozmawiają z osobami niepełnosprawnymi o ich niepełnosprawności,
ale tylko w trosce o zapewnienie im komfortu kształcenia. Dzięki
temu są w stanie przygotować wykładowców oraz opiekunów zajęć
praktycznych do takich nagłych sytuacji. I właśnie ta dziewczyna o
której wcześniej wspomniałam, już na trzecich zajęciach miała atak.
Wykładowca bardzo profesjonalnie zareagował: ułożył ją w
bezpiecznej pozycji, podał lekarstwa, zostali też poinformowani
rodzice o zdarzeniu. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze na
zajęciach praktycznych w biurze kancelaryjnym Uniwersytetu
Medycznego.
I jak zareagowali pracownicy Uniwersytetu?
Najkrócej można powiedzieć, że bardzo dobrze. Oni również wcześniej
byli poinformowani przez ROSZM i samą uczestniczkę szkolenia, że
takie sytuacje mogą mieć miejsce. Ale proszę mi wierzyć, że nie
tyle właściwa reakcja na tego typu zdarzenie jest najważniejsza.
Dzięki obcowaniu z ludźmi niepełnosprawnymi, nie tylko my – ludzie
zdrowi, nabieramy „ogłady społecznej” i akceptacji wobec osób
niepełnosprawnych. Przede wszystkim wartością jest to, że oni sami
dzięki takim doświadczeniom nabierają zaufania do społeczeństwa,
nie boją się mówić o swoich ograniczeniach. Mają motywację do
wyjścia z domu, wzięcia swojego życia w swoje ręce. Praktyki
zawodowe organizowane przez ROSZM świetnie się do tego
przyczyniają.
A czy później, jeszcze ktoś był na praktykach na
Uniwersytecie Medycznym?
Tak. Wiem, że ROSZM wciąż współpracuje z Uniwersytetem Medycznym
przy organizacji zajęć praktycznych na kursach które realizują. Na
uwagę zasługuje również fakt, że ROSZM organizuje zajęcia
praktyczne w instytucjach które na pozór są niedostępne. Na
przykład wysyłali naszych beneficjentów na praktyki do Sądu
Rejonowego w Białymstoku czy Urzędu Marszałkowskiego. Podczas
szkoleń organizowanych przez ROSZM, nasi beneficjenci zdobywają
praktykę także w sklepach, bibliotekach, stacjach paliw, zakładach
gastronomicznych, hotelarskich, hospicjach, szpitalach.
Jak podsumowała by Pani współpracę z ROSZM?
Współpraca z ROSZM od początku jest bardzo dobra. Wydaje mi się
czasem, że nie ma szkolenia, którego nie byliby w stanie
zorganizować lub podpowiadają nam kto ma uprawnienia do
przeprowadzania danego szkolenia. Często do programu szkolenia
załączane są „bonusy” w postaci przeprowadzenia egzaminów przed
państwowymi komisjami egzaminacyjnymi typu: Transportowy Dozór
Techniczny. Dzięki temu, uczestnicy mają nie tylko certyfikat
ukończenia kursu, ale również potwierdzone państwowym egzaminem
kwalifikacje.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Jolanta Gawryluk-Koczorowska
Kierownik ROSZM Wasilków
Отображение сетевого контента
Zobacz również:
Zobacz również:
-
Jak zbudować pewność siebie?
31.01.2019
-
Dlaczego warto inwestować w naukę języków?
28.01.2019
-
Czy nastolatkom potrzebne są cele?
17.01.2019
-
W grupie siła, czyli o rolach zespołowych
15.01.2019
-
Jak znalazłam swoją życiową drogę?
14.01.2019