Uwikłani w perfekcjonizm - Artykuł

Dobrze, ale czy perfekcyjnie?

Perfekcjonizm może nam się kojarzyć pozytywnie. Co w tym złego, że staramy się być perfekcyjni w tym co robimy i jakie role w życiu pełnimy. Problem zaczyna się wtedy, gdy dociera do nas, że stajemy się w niego uwikłani, że on zawładnął naszym życiem i trudno odnaleźć granicę między robieniem czegoś w sposób dobry i właściwy a perfekcjonizmem.

Skąd się to bierze?

Nie pozwalając sobie na margines błędu, potęgujemy u siebie obawę i lęk przed porażką. Wydaje nam się, że jeśli nie wykonamy czegoś idealnie lub też nie spełniamy się w danej roli bezbłędnie, to w ogóle nie zrealizujemy swoich planów. Wówczas w naszych głowach rodzi się perfekcjonizm, który już nie napędza naszych działań, tylko raczej uniemożliwia normalne funkcjonowanie.

Skutki

Skutki nadmiernego dążenia do  ideału mogą objawiać się bólami głowy, problemami trawiennymi, wzmożonym napięciem nerwowym, a w skrajnych przypadkach mogą prowadzić nawet do depresji.

Jak sobie poradzić?

Jest kilka sposobów na to, jak poradzić sobie z uwikłaniem w perfekcjonizm:

•  Poznaj swoją wartość.
•  Posegreguj swoje cele na te krótko i długoterminowe.
• Umiejętnie zarządzaj swoim czasem.
• Naucz się asertywności.
• Nie próbuj zrobić wszystkiego sam.
   

Realne podejście

Musisz zdać sobie sprawę, że nie na wszystko masz wpływ, nie wszystko od ciebie zależy i choćbyś nie wiem jak się starał nie zawsze wszystko wyjdzie perfekcyjnie. Czy to jest powód, aby niszczyć siebie i swoje zdrowie? Zastanów się nad tym!

Pamiętaj, nie ma ludzi idealnych i nie warto kandydować do tej roli kosztem siebie samego. Nie musisz być we wszystkim perfekcyjny, masz prawo do popełnia błędów, a życie to przede wszystkim lekcja pokory – dopiero wtedy przychodzi sukces.

Autor: Justyna Misiorek, wychowawca w Ośrodku Szkolenia i Wychowania OHP w Zamościu
Źródło: oprac. własne