Wady i zalety mieszkania w internacie - Artykuł

Wybór szkoły ponadpodstawowej może być trudniejszy, jeśli nasze oczekiwania spełnia szkoła oddalona od rodzinnej miejscowości, a co za tym idzie związana z zamieszkaniem w internacie. Czy jednak jest się czego bać?

Udowadniamy, że strach ma wielkie oczy, a internatowe życie posiada więcej plusów niż minusów!

Zacznijmy od wad, skoro jest ich mniej (na dodatek nie do końca są wadami!), a na koniec w pamięci zostaną same plusy.

(ZALETO-)WADY

1. Tęsknota

Pojawi się na pewno. Za rodziną, psem, własnym łóżkiem i PRYWATNOŚCIĄ. Do mieszkania w internacie trzeba bowiem przywyknąć. Łatwiej jest, jeśli szkoła z internatem była twoim wyborem, a nie koniecznością i jeśli odległość jest na tyle niewielka, by każdy weekend spędzać w domu.

Jednak tęsknota szybko mija i ani się obejrzysz, a w internacie poczujesz się jak u siebie. Jednocześnie weekendowy czas spędzony z rodziną stanie się bardziej „jakościowy”, a ty odkryjesz, że cieszą cię proste rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałeś – zakupy z siostrą, spotkanie z dawnym znajomym czy spacer z psem.

2. Dyscyplina

W internacie to wychowawca ma ostanie zdanie. Obowiązują pewne zasady, regulaminy, zwyczaje. I nie ma wyjścia – trzeba się dostosować. Warto wziąć pod uwagę, że ma to na celu ochronę bezpieczeństwa twojego i innych, nie zaś tłumienie młodzieńczej ciekawości. Umiejętność funkcjonowania w obrębie pewnych norm przyda się w dorosłym życiu, pracy zawodowej czy kontaktach społecznych.

3. Rutyna

Poniedziałek – przyjazd, piątek – wyjazd. Dworce, pakowanie, życie na walizkach. Może czasami zwyczajnie ci się nie chce. Może pierogi w domu smakują lepiej. Może we środę przyjeżdża kuzynka, a ciebie nie będzie. Jednak wystarczy pierwszego dnia po wakacjach przejść korytarzem w internacie, aby zrozumieć jak bardzo wychowankom brakowało tego miejsca i ludzi, którzy je tworzą.

Chcesz się kształcić w kontretnym zawodzie i być może zamieszkać w internacie? Znajdź zawód dla siebie w ofercie Ochorniczych Hufców Pracy.

ZALETY

1. Samodzielność/niezależność

To ogromny plus mieszkania w internacie. Jest wyrazem zarówno zaufania rodziców (przecież gdyby nie byli pewni, że sobie poradzisz, nie pozwoliliby ci zamieszkać poza domem), jak i twojego realnego poczucia, że to właśnie teraz zaczynasz wkraczać w dorosłe życie.

Niezależność kusi, ale i zobowiązuje. Do racjonalnego gospodarowania kieszonkowym, do odpowiedzialnych relacji rówieśniczych, systematycznej nauki, dbania o dobro wspólne. Wybierając internat, etap samodzielności rozpoczynasz dużo wcześniej niż twoi rówieśnicy, jednak jest to łagodne przejście. Wciąż bowiem pod czujnym okiem gotowych do pomocy wychowawców.

2. Przyjaźnie

Życie w internacie rozkwita tak naprawdę dopiero po szkole. Poza oczywistym – czyli nauką – obfituje w różnego rodzaju atrakcyjne formy spędzania wolnego czasu. Grupowe rozgrywki, wypady do kina, dyskoteki, warsztaty, wycieczki. Oferta rozrywkowa w internacie jest naprawdę bogata (mowa o internatach w ramach Ochotniczych Hufców Pracy), z reguły bezpłatna i sprzyja nawiązywaniu znajomości, również tych pozaszkolnych.

Współlokatorzy nierzadko stają się przyjaciółmi na całe życie i są nieocenionym wsparciem zarówno w nauce jak i kłopotach, o których nie zawsze nastolatek chce rozmawiać z wychowawcą. Uczniowska społeczność bursy, akademika czy internatu jest zwykle zgrana, towarzyska i często budzi zazdrość stacjonarnych kolegów z klasy.

3. Nowe możliwości

Jeśli wybrałeś szkołę z internatem, oddaloną od twojego domu, to najprawdopodobniej masz już świadomość, że nie mógłbyś zrealizować swoich pasji i zainteresowań, pozostając w szkole lokalnej. To tu masz szansę rozwinąć skrzydła, ucząc się tego co lubisz. To tu masz szansę poznać region, uczestnicząc w jego życiu kulturalnym. Warto pójść za tymi marzeniami, bo wtedy nauka przestaje być tylko przykrym obowiązkiem. A może z pomocą wychowawców odkryjesz w sobie uzdolnienia, o które nawet się nie podejrzewałeś?

Życie w internacie to niezaprzeczalnie przyspieszony kurs dorastania. Jednak po latach pozostaje w pamięci jako najlepszy czas nowych możliwości, przyjaźni, doświadczeń. Warto dać sobie szansę na takie wspomnienia.

Autor: Joanna Filipkowska, Dyrektor CEiPM w Łomży