Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Przygoda zawodowa inwestycją w przyszłość. Historia Patryka

2021-11-05

Patryk Orlon, absolwent Hufca Pracy w Giżycku i uczestnik projektu „Inwestycja w przyszłość – Postaw na sukces” w rozmowie z Andrzejem Brzozowskim w Radiu ESKA Olsztyn News opowiedział o stażu w hiszpańskiej restauracji.

Projekt „Inwestycja w przyszłość” to cykl projektów staży zagranicznych realizowany przez Ochotnicze Hufce Pracy na Warmii i Mazurach w ramach programu ERASMUS +.

Zapraszamy na zapis rozmowy Patryka z Andrzejem Brzozowskim w Radiu ESKA Olsztyn News, w której chłopak opowiedział, jak cenne jest zdobywanie doświadczenia podczas zagranicznego stażu.

 

Jak to się stało, że wziąłeś udział w tym projekcie? Kto cię namówił? Czy trzeba było cię ciągnąć za uszy?

Nie, nie było takiej sytuacji. Podchodzi mój ziomek i mówi: „Patryk leć do Hufca Pracy. Zapisałem cię i lecisz do Hiszpanii”. Lecę do tego Hufca Pracy, zgłosiłem się, podałem dane.

 

A ten kolega, który zachęcił cię do wzięcia udziału w projekcie też pojechał?

Oczywiście, że tak! Pojechaliśmy razem.

 

Musiałeś się nauczyć języka hiszpańskiego?

Tak, takich podstaw stricte zawodowych. Musiałem liczyć, znać zwroty grzecznościowe i oczywiście np. jak się nazywa ziemniak.

 

Powiedz, jak to wyglądało już na miejscu? Ile czasu trwała twoja przygoda?

Trwała trzy tygodnie. Praktyki mieliśmy od poniedziałku do piątku. Zapisali mnie do restauracji Marimara, co oznaczało śródziemnomorska. Hiszpanie nauczyli mnie swojego podejścia do gastronomii. Oni kompletnie się nie spieszą. I to jest bardzo ciekawe. Oni nie mają ciśnienia. U nas jest takie ciśnienie, wszystko trzeba robić na prędkości. Trzeba robić perfekcyjnie, szybko i smacznie. A oni robią perfekcyjnie, smacznie, ale w swoim tempie.

 

Uczyłeś się typowo hiszpańskich dań?

To była mieszanka kuchni amerykańskiej, bo było barbecue, kuchni rosyjskiej, bo mieli tam swoje rosyjskie sałatki i troszeczkę street food’u. Proste jedzenie, tzw. tapas, po które Hiszpanie przychodzili i jedli podczas sjesty.

 

Sam tam pojechałeś? Jak to wyglądało jeżeli chodzi o sam wyjazd do Hiszpanii?

Byliśmy w grupie. Mieszana grupa ludzi, 10 osób z Giżycka i 10 osób z Ostródy. Fajnie zintegrowaliśmy się z tamtą grupą, byliśmy dobrze zżyci.

 

Przygoda zawodowa czy inwestycja w przyszłość? Jakbyś to określił?

I to, i to. Inwestycja w przyszłość na pewno, bo otrzymałem Europass, który umożliwia mi pracę za granicą. Ale też taka wycieczka krajoznawcza. Poznałem inną kulturę, nowe smaki nowe trendy.

 

Czy umiejętności, które zdobyłeś potrafisz teraz wykorzystać? Jest jakaś potrawa, która cię zafascynowała?

Powiem ci, że tak. U nich to się nazywało zwykle spring rollsy. Tutaj spring rollsy z reguły robi się z papieru ryżowego. A tam robili z ciasta. To nie było ciasto filo, to było ciasto specjalne do robienia spring rollsów. Wprowadziłem to do knajpy, w której miałem praktyki. Taka mała rzecz, ale weszła.

 

Długo już pracujesz na kuchni?

Swoją przygodę zawodową rozpocząłem w 16 roku życia, ale tak naprawdę pasjonuję się tym od dziecka – tak hobbystycznie.

 

Co można doradzić osobom, które chciałyby odbyć taki staż?

Przykuwać większą uwagę do nauki języka. Bo jeżeli mówimy tutaj o branży gastronomicznej, to komunikacja na kuchni jest bardzo ważna. Tutaj trzeba słyszeć i robić jednocześnie. Język angielski był u nich podstawą. No i ważne jest dobre nastawienie. Tu trzeba chcieć zainwestować w siebie. Jedźcie, zwiedzajcie, poznawajcie, bo to się naprawdę przyda.

 

Jakbyśmy mieli zachęcić innych to powiedz, czy naprawdę warto i gdzie trzeba się zgłosić?

Na pewno warto! Należy się zgłosić do OHP na Warmii i Mazurach. Tak. Nie bójcie się. Odwagi, odwagi i jeszcze raz odwagi!

 

A czy było jakieś specjalne sformułowanie, którego musiałeś używać na kuchni po hiszpańsku?

To jest dosyć śmieszne. Tam na kuchni, gdzie pracowałem, był pewien okrzyk. To było MANAR. To znaczy dobrze. Ne wiem czemu oni to mówili, ale ich to strasznie śmieszyło, jak powtarzałem to po nich.

 

Dziękuję ci, że byłeś tu dziś razem z nami. Mam nadzieję, że dla wielu z nas to były fajne informacje, w jaki sposób można skorzystać z projektu „Inwestycja w przyszłość”, który należy do cyklu projektów staży zawodowych realizowany przez Ochotnicze Hufce Pracy.

 

  

 

 

Źródło: Warmińsko-Mazurska Wojewódzka Komenda OHP

Prowadzący rozmowę: Andrzej Brzozowski, radio ESKA

Autor zdjęć: Katarzyna Milczarek


Widok zawartości stron Widok zawartości stron