Pierwsze pociągnięcia wałkiem - Artykuł

Wizyta monitorująca doradcy zawodowego z Młodzieżowego Centrum Kariery w Mysłakowicach pokazała, że nauka zawodu to nie tylko teoria, ale przede wszystkim praktyka pod okiem mistrza.

Podczas zajęć instruktor zawodu, Kazimierz Pilichiewicz, wprowadzał uczniów w podstawy fachu. Ćwiczenia praktyczne obejmowały malowanie ściany farbą emulsyjną metodą wałka oraz odbijanie prostych linii przy pomocy taśmy malarskiej i poziomicy.
– Ważne jest, by młodzież od samego początku nabywała takie umiejętności jak dokładność, precyzja i cierpliwość. Kolejnym krokiem jest nauczenie się czynności zawodowych – mówił instruktor.

Takie doświadczenia pokazują młodym ludziom, że zawód montera to nie tylko praca fizyczna, ale także precyzja i odpowiedzialność. To buduje ich motywację i pewność siebie na przyszłość.

– Podobało mi się, że mogliśmy od razu wziąć do ręki narzędzia i spróbować swoich sił. To daje poczucie, że naprawdę uczymy się zawodu – mówił Michał Wańkowicz.

I chociaż na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się proste, rzeczywistość szybko weryfikuje te wyobrażenia.
– Wykonanie prostych linii poziomicą wydaje się łatwe, ale tak naprawdę trzeba się bardzo skupić. Już wiem, że precyzja to podstawa w tej pracy – dodał Przemek Wyczliński.

Warto zaznaczyć, że młodzież z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Mysłakowicach ma dużo szczęścia – uczy się zawodu pod okiem niezwykłej kadry, która łączy wysokie kompetencje z pasją i charyzmą do przekazywania wiedzy. Dodatkową motywacją jest fakt, że zawód montera zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie należy obecnie do zawodów deficytowych, co daje młodym fachowcom realną szansę na znalezienie zatrudnienia i atrakcyjne zarobki.

Podczas wizyty monitorującej w zajęciach praktycznych udział wzięło czterech uczniów, którzy w Ośrodku Szkolenia i Wychowania w Mysłakowicach realizują praktyczną naukę zawodu zgodnie z programem na rok szkolny 2025/2026.

Autorka tekstu i zdjęć: Angelika Grzywacz - Dudek - doradca zawodowy MCK Mysłakowice