Wczesne macierzyństwo a dalsza edukacja - Artykuł

Piętnastoletnia Jagoda z biciem serca czekała na reakcję matki, której chwilę wcześniej nieśmiało oznajmiła, że od 2 miesięcy nie ma miesiączki i prawdopodobnie jest w ciąży. Jednak tego, co stało się potem, nie mogła przewidzieć w najgorszych snach. Matka wpadła w szał, pięściami zaczęła okładać głowę dziewczyny i wrzeszczeć, że teraz to już koniec, ludzie na ulicy będą wytykać je palcami, sąsiadki będą śmiać się za ich plecami, a najgorsze jest to, że Jagoda już nigdy nie spełni pokładanych w niej nadziei. „Jak to!?”, szlochając wykrzyczała mama. „Taki wstyd… Teraz wyrzucą cię ze szkoły i zamiast zostać lekarką, będziesz niańczyć wrzeszczące dziecko!”.

Ta historia mogłaby mieć takie zakończenie przed pięćdziesięciu laty…

Droga nastolatko, w XXI wieku nikt nie wyrzuca ciężarnej dziewczyny ze szkoły, rodzina i znajomi są bardziej tolerancyjni i na pewno nie będą się z ciebie wyśmiewać. Taka nieplanowana ciąża może być bardzo dużą ingerencją w twoje życie, ale mimo to, wszystko można sobie poukładać.

Co ze szkołą?

Fakt, że oczekujesz dziecka, nie jest przeciwwskazaniem do kontynuacji nauki, a raczej stanem, który zmobilizuje rzeszę przyjaznych i wspierających cię osób. Wychowawca klasy, szkolny pedagog, psycholog, dyrekcja szkoły i nauczyciele dołożą wszelkich starań, abyś mogła nadal zdobywać wiedzę. Także dla wielu dzisiejszych rodziców, ciąża nastolatki i narodziny jej dziecka, absolutnie nie są żadnym powodem, aby przerywać naukę.

Jeśli twój stan psychiczny lub fizyczny nie pozwoli na uczestniczenie w zajęciach szkolnych, to zgodnie z prawem przysługuje ci urlop lub indywidualny tok nauczania. „Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów”.[1]

Kiedy na świecie pojawi się twoje dziecko, masz dwie możliwości: rzucić szkołę albo ją ukończyć. Porzucenie szkoły to najgorsze rozwiązanie, które będzie miało wpływ na twoje usamodzielnienie się i skaże cię na uzależnienie od rodziny, partnera czy pomocy społecznej.

Kiedy znaleźć czas na naukę, gdy ma się na wychowaniu małe dziecko?

Przede wszystkim taką naukę powinnaś sobie rozłożyć w czasie. Jako młoda mama powinnaś zacząć uczyć się nieco wcześniej. Dzięki temu będziesz spokojnie mogła opanować materiał i unikniesz zarywania nocy. Gdy malec nieco podrośnie, możesz przeglądać notatki, kiedy on ogląda bajki czy ucina sobie popołudniową drzemkę. Kiedy będziesz przygotowywać się do klasówki, egzaminu czy opracowywać szkolną lekturę, czytaj na głos! Skorzystasz na tym ty i twój maluch, któremu trzeba czytać od najmłodszych lat.

Musisz wiedzieć, że pogodzenie nauki z wychowaniem dziecka nie będzie łatwym zadaniem. Jednak przy odpowiedniej motywacji i dobrej organizacji pracy możesz sobie ze wszystkim świetnie poradzić. A wtedy uda ci się jednocześnie skończyć szkołę i wychować dziecko na wspaniałego człowieka.

Autor: Joanna Mroczkowska, wychowawca 11-12 Hufiec Pracy w Gdyni