Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Wszędzie jestem Polakiem

Kamil był uczestnikiem Hufca Pracy w Wałczu. Obecnie pracuje i mieszka w Anglii.

wszedzie_jestem_Polakiem_1160.jpg

Kiedy ukończyłeś szkołę zawodową?

To był 2012 rok, wydaje się tak dawno, ponieważ wiele już od tego czasu przeszedłem. Uczyłem się zawodu mechanika pojazdów samochodowych. Wcześniej w Gimnazjum dla Dorosłych próbowałem jako stolarz, ale doświadczyłem, że to  nie dla mnie.  Szkołę zawodową ukończyłem zdobywając dyplom mechanika samochodowego, z czym oczywiście łączyłem swoją przyszłość.

Gdzie dostałeś swoją pierwszą pracę?

To nie było takie proste.  Zostałem zatrudniony jako pracownik leśny. Przez okres dwóch lat pracowałem w lesie w otoczeniu przyrody, czego wcześniej się nie spodziewałem. Mieszkałem z rodzicami, więc po ciężkiej pracy nie miałem obowiązków i mogłem zregenerować siły. Jednak czułem, że to jeszcze nie było to, co chciałbym robić. W międzyczasie poszukiwałem. Dostałem się do wojska. Spełnienie dziecięcych marzeń! Jednak przez okres 4 miesięcy przekonałem się, że dziecięce wyobrażenia o mundurze nie pokrywały się z rzeczywistością. Nie miałem predyspozycji, aby zostać żołnierzem.

Jakie były efekty chęci zmian w swoim życiu?

W 2014 roku wyjechałem do Anglii, a konkretnie do Oxfordu.  Języka uczyłem się sam. Do tej pory tam mieszkam. Wynająłem mieszkanie razem ze swoją dziewczyną, którą tam „ściągnąłem”. Mamy 3- miesięczną córkę Igę. Urodziła się w Anglii.  Pewna praca dała mi możliwość rozwoju. Najpierw przez okres 10 miesięcy pracowałem w fabryce BMW na taśmie. Później zmieniłem pracę na bardziej płatną jako spawacz w Hondzie. W tej samej fabryce odbyłem kurs spawacza i miałem kwalifikacje do ręcznej produkcji tłumików do samochodów Hondy. Firma bardzo dbała o rozwój swoich pracowników.  Miałem kolejną możliwość dokształcania w ramach pracy w tej samej firmie jednocześnie rozwijając swój potencjał. Zostałem wytypowany na kurs oprogramowania robotów spawalniczych w fabrykach samochodów Honda. Kurs miał miejsce w Japonii w Tokio.  Razem z wyslekcjonowaną grupą 5-osobową wyjechałem na szkolenie.  Zobaczyłem trochę innego świata. Egzotyczne miejsca i ludzie pokazały mi, że można żyć inaczej. Pamiętałem jednak o swoich tradycjach i polskich zwyczajach. Mogłem je porównać i docenić swoją tożsamość.  W Anglii została moja dziewczyna z córką oraz brat Kamil, który zamieszkał z nami. Wiedziałem, że zadba o moją rodzinę. Zatrudnił się w firmie budowlanej. Wcześniej  również był uczestnikiem OHP.  Mogłem spokojnie, choć tak daleko, doskonalić swoje umiejętności dające możliwość rozwoju w tej samej firmie.

Czy w natłoku obowiązków oraz dokształcania znajdowałeś czas wolny?

Oczywiście staram się każdą wolną chwilę spędzać ze swoją rodziną. Chcę być przy córce gdy rozwija się i zmienia każdego dnia. Staram się w niej zaszczepić polskość. Już uczę ją polskich słów, symboli
i zwyczajów przy każdej nadążającej się okazji. W domu rozmawiamy po polsku. Poza tym od  roku trenuję boks w Oxfordzie. To jest boks tajski OMA ACADEMY. Nawet biorę udział w turniejach. Planuję ze swoim trenerem wyjazd do Tajlandii, która jest kolebką boksu tajskiego. Trener jest ze mnie bardzo zadowolony
i chciałby abym mógł spotkać się i zmierzyć z mistrzami w samym źródle rodzącego się sportu, który mnie interesuje.

Jak wspominasz swój pobyt w hufcu?

Tamte doświadczenia wspominam bardzo dobrze. Wtedy wychowawcy i nauczyciele pokazali mi jaki jestem, co mogę w życiu zdobyć i uwierzyć w siebie. Przekonałem się wtedy, że wiele zależy ode mnie samego. Sam fakt, że ukończyłem szkołę i zdobyłem wybrany zawód,  jest dla mnie dużym osiągnięciem, ponieważ zawsze wolałem pracować niż się uczyć. Wiedziałem, ze profesora ze mnie nigdy nie będzie. Hufiec dał mi szansę postawienia dalszych kroków i możliwość wyboru swojej drogi.

Czy planujesz powrót do Polski?

Oczywiście. Jestem przekonany, że to co teraz robię przyczyni się do tego, że zdobędę tyle umiejętności
i finansów, że będę mógł je zainwestować i rozwijać powracając do kraju ze swoją nową rodziną.

 

Autor:

Ireneusz Gaworek Komendant – wychowawca HP OHP 16-6 w Wałczu

Małgorzata Angel - Starszy wychowawca HP OHP 16-6 w Wałczu

Źródło:

własne opracowanie wywiadu na podstawie bezpośredniej rozmowy z uczestnikiem Kamilem Kuźnickim

Zdjęcie:

Komendant HP OHP16-6 w Wałczu – Pan Ireneusz Gaworwek z absolwentem hufca – Panem Kamilem Kuźnickim.


Widok zawartości stron Widok zawartości stron