Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Żarskie Anioły

Czterech uczestników: Patryk Białowąs, Eryk Sawa, Paweł Dejner i Radosław Kowalski, z Hufca Pracy w Żarach spełnili marzenie samotnej matki wychowującej niepełnosprawną córkę i wyremontowali jej zniszczone mieszkanie socjalne.

zarskie-anioly1160.jpg

Skąd pomysł na realizację takiego przedsięwzięcia?

Patryk Białowąs: O całej sprawie dowiedzieliśmy się od pani Komendant Elżbiety Płodzich, która zaproponowała nam ciekawy pomysł na pracę w wolontariacie oraz podniesienie posiadanych umiejętności zawodowych. Bez większego zastanowienia zgodziliśmy się na udział w tym projekcie, tym bardziej, że wiedzieliśmy jak szczytny jest cel.

Czy znaliście historię pani Edyty Szymańskiej i jej córki?

Patryk Białowąs: Już podczas pierwszej rozmowy z panią Komendant dowiedzieliśmy się o ciężkiej sytuacji życiowej i materialnej pani Edyty oraz o jej niepełnosprawnej córce. Była to dla nas szczególna motywacja do szybkich działań i rozpoczęcia prac remontowych, tym bardziej, że czasu było nie wiele, ponieważ oddanie wyremontowanego mieszkania miało nastąpić tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Zależało nam, aby rodzina otrzymała najpiękniejszy prezent pod choinkę i spędziła Wigilię w godziwych warunkach.

Jakie  były Wasze pierwsze wrażenia po wejściu do mieszkania?

Patryk Białowąs: Przeżyliśmy wielki szok. Mieszkanie wymagało gruntownego remontu, ale nie przeraziliśmy się tym. Dla nas ważne było podjęcie szybkich działań, które doprowadzą do zamierzonego finału. Pomieszczenia wymagały wymiany okien, drzwi, podłóg, wyłożenia ścian regipsami, malowania, położenia płytek ściennych i podłogowych oraz wyposażenia w niezbędne meble i sprzęt.

Co było dla Was najtrudniejsze?

Patryk Białowąs: Ogromnym wyzwaniem było dla nas zrobienie dodatkowego pomieszczenia na łazienkę, której w mieszkaniu nie było. Musieliśmy postawić nowe ścianki, doprowadzić instalację wodno-kanalizacyjną. Trudnym zadaniem okazał się dla nas montaż kabiny natryskowej. Jednak dzięki wsparciu i fachowej pomocy pana Bolesława, który nadzorował wszelkie prace związane z remontem, poradziliśmy sobie z każdym napotkanym problemem.

Jak wyglądała Wasza organizacja pracy na co dzień?

Patryk Białowąs: Spotykaliśmy się codziennie rano i wspólnie z panem Bolesławem planowaliśmy prace remontowe. Każdy z nas wiedział co trzeba kolejno wykonać, pomagaliśmy sobie nawzajem. Nie było czasu na zbędne sprzeczki ponieważ mieliśmy wspólny cel, zależało nam aby zdążyć przed świętami. Szczególne podziękowania z naszej strony należą się tutaj panu Bolesławowi, który od początku realizacji zadania służył nam fachową pomocą. Dzięki niemu nauczyliśmy się nowych rzeczy z zakresu wykończenia wnętrz, z którymi do tej pory nie mieliśmy do czynienia.

Co sprawiło Wam największą radość?

Patryk Białowąs: Największą radość sprawiło nam oddanie wyremontowanego mieszkania pani Edycie i jej córce. Nie zapomnimy jej łez szczęścia kiedy nam dziękowała oraz uśmiechu na twarzy jej córki Laury, która usiadła przy swoim wymarzonym biurku i zaczęła rysować. Ten widok pozostanie w naszych sercach do końca życia. Pomimo wielu przeszkód napotkanych  podczas remontu, te chwile tylko umocniły nas w tym, że warto pomagać.

Czy podjęlibyście się jeszcze raz takiego wyzwania?

Patryk Białowąs: Podczas remontu mieszkania wiele razy rozmawialiśmy na ten temat. Ogrom pracy z jakim się spotkaliśmy niejednokrotnie „podcinał nam skrzydła”. Jednak zawsze dawaliśmy z siebie wszystko mając na uwadze cel jaki sobie założyliśmy. Dzisiaj możemy zgodnie powiedzieć, że tak – podjęlibyśmy się jeszcze takiego wyzwania. Gdyby nadarzyła się propozycja wsparcia dla innej rodziny, bez zastanowienia ruszylibyśmy z pomocą.

Czy było dla was zaskoczeniem zdobycie III miejsca w Ogólnopolskim Konkursie Ochotniczych Hufców Pracy pn. „Aktywność – dobry wybór”?

Patryk Białowąs: Oczywiście, że tak, podejmując się tego wyzwania nie liczyliśmy na nagrody. O tym, że zostaliśmy zgłoszeni do  konkursu dowiedzieliśmy się od pani Komendant. Szczerze mówiąc, nie liczyliśmy na zdobycie jakiegoś miejsca biorąc pod uwagę to, że udział w nim biorą wszystkie komendy z całego kraju. Kiedy dowiedzieliśmy się, że zajęliśmy III miejsce byliśmy bardzo zaskoczeni, ale i szczęśliwi. Osobiście miałem okazję odebrać tą nagrodę z rąk Komendanta Głównego w Puławach. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie, na które zapracowała cała nasza czwórka.

 

Zdjęcie 1. Komendant LWK OHP Piotr Barczak skłąda gratulacje Żarskim Aniołom.

 

Zdjęcie 2. Uroczyste oddanie mieszkania od lewej Paweł Dejner, Patryk Białowąs, Eryk Sawa i Radosław Kowalski

 

Wywiadu udzielił: Piotra Białowąs, uczestnik Hufca Pracy w Żarach


Widok zawartości stron Widok zawartości stron