Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Na rowerze zwiedził cały powiat! Wywiad z Miłoszem

2018-10-23

Miłosz jest uczestnikiem Środowiskowego Hufca Pracy w Koninie oraz uczniem szkoły podstawowej dla dorosłych. Jego pasją jest różnorodna aktywność fizyczna.

Chcąc podzielić się nią z innymi, Miłosz chętnie opowiedział nam o swoich turystycznych wakacjach rowerowych.

Wychowawca: Miłosz, skąd wzięło się u ciebie zamiłowanie do aktywności fizycznej?

Miłosz: Wychowywałem się na wsi, a że od urodzenia byłem bardzo ciekawski i ruchliwy, to w domu spędzałem bardzo mało czasu. Mój dziadek, myślę, „miał  urwanie głowy”, bo to właśnie on najczęściej się mną zajmował. Chociaż nigdy się do tego nie przyznał. Uwielbiałem mu we wszystkim pomagać. To właśnie mój dziadek nauczył mnie (między innymi) jeździć na rowerze, co kocham robić i poświęcam temu każdą wolną chwilę.

W: Miłosz opowiedz nam, jak spędziłeś tegoroczne wakacje?

M: Tegoroczne wakacje spędziłem, jak co roku, bardzo aktywnie. Miałem dużo wolnego czasu, dlatego też praktycznie codziennie wyruszałem na wycieczki rowerowe po okolicy. Rowerem pokonywałem od kilku do kilkudziesięciu kilometrów.

W: Skąd wzięła się u ciebie taka pasja?

M:  Od najmłodszych lat lubiłem jeździć rowerem. Tę pasję zaszczepił we mnie mój dziadek, dla którego rower był jedynym środkiem transportu. Często towarzyszyłem dziadkowi, gdy jeździł załatwiać różne sprawy, za co w nagrodę zabierał mnie na wycieczki po naszej okolicy, a przy okazji uczył rozpoznawać drzewa, ptaki oraz zwierzęta.

W: Czy do tej wyprawy przygotowywałeś się w jakiś szczególny sposób?

M: Wcześniej układałem sobie plan trasy, jaką chciałem pokonać, jednak często ją zmieniałem, oczywiście ze względu na moją ciekawość. Teraz są wszędzie fajnie opracowane tablice informacyjne różnych interesujących szlaków, zarówno przyrodniczych, jak i z wątkiem historycznym. Dlatego też, jeśli coś mnie zainteresowało, to wtedy moje plany na bieżąco ulegały zmianie.

W: Czy podczas swoich wycieczek napotkałeś na jakieś trudności?

M: Pogoda tego lata była przepiękna, więc zaopatrzony w odpowiednią ilość wody, nie miałem większych trudności na trasach. Gdy było bardzo gorąco, planowałem trasy w pobliżu jeziora, abym mógł się wykąpać i ochłodzić. Zresztą las też dawał schronienie przed słońcem.

W: Czy jakaś  trasa rowerowa najbardziej utknęła ci w pamięci?

M: Najbardziej utknęła mi w pamięci trasa, która liczyła ok. 100 km. Szlak ten nazywa się Rowerową Szóstką i przebiega przez Rychwał, Tuliszków, Stare Miasto, Golinę, Rzgów i Grodziec. Trasa ta jest bardzo atrakcyjna i wymagająca. Przejechane kilometry, urozmaicony teren… To daje możliwość wykonania solidnego treningu i jednocześnie poznania najciekawszych obszarów mojego regionu.

W: Czy jesteś w stanie stwierdzić, jaki obszar przejechałeś rowerem?

M: Tak, ostatnio nawet to sprawdzałem. Przez wakacje zwiedziłem cały powiat koniński. Byłem w najciekawszych zakątkach regionu. 

W: To może opowiesz, jakie wrażenia wywarły na tobie widoki. Czy coś cię urzekło w naszym regionie, czy wręcz przeciwnie?

M: Powiat koniński jest pełen ciekawych miejsc, bo zajmuje zróżnicowany krajobrazowo obszar. Tu można podziwiać zabytki z różnych epok, piękną przyrodę czy pasmo jezior polodowcowych. Ścieżki rowerowe przebiegają przez najatrakcyjniejsze miejsca w naszym powiecie. Podczas moich wycieczek miałem możliwość podziwiania obiektów sakralnych, tj. Bazylika Matki Bożej Królowej Polski w Licheniu, Kościół ewangelicko- reformowany w Żychlinie, Kościół Matki Bożej Pocieszenia w Kawnicach czy Klasztor Kamedułów w Bieniszewie. Szlaki rowerowe do tych miejsc prowadziły przez lasy, rezerwaty i parki. Podczas wycieczek rowerowych podziwiałem malownicze jeziora czy różne gatunki roślin i zwierząt. 

W: Dlaczego z pośród różnych środków transportu wybrałeś rower?

M: Lubię aktywność na świeżym powietrzu. Jazda rowerem to bardzo przyjemny sposób spędzania wolnego czasu. Tam, gdzie nie dojadę komunikacją miejską czy samochodem, zawsze dotrę rowerem. Rower daje mi niezależność i swobodę. Nigdzie nie muszę się spieszyć, a jedynie mogę podziwiać piękno otaczającej mnie przyrody, mając przy tym z nią bezpośredni kontakt. 

W: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w rozwijaniu pasji oraz zarażania nią innych.

M: Dziękuję. Chciałbym bardzo w przyszłe wakacje wybrać się z kolegami na podobną wyprawę, ale tym razem może również pod namioty, aby wydłużyć trasę o następne powiaty...

W: Więc czekamy na kolejny ciekawy wywiad z tobą.

Rozmawiała: Katarzyna Klecha, wychowawca ŚHP 15-3 w Koninie

Na zdjęciu Miłosz.


Widok zawartości stron Widok zawartości stron