Wydawca treści
Pasja do tatuażu sposobem na życie – rozmowa z absolwentem
2024-05-08
Kacper Solich jest absolwentem Hufca Pracy w Gostyniu. Uczęszczał do szkoły branżowej I stopnia w zawodzie monter sieci i urządzeń sanitarnych. Obecnie jego pasją jest tatuowanie, czym zajmuje się na co dzień.
Zapraszamy do przeczytania rozmowy.
Kacper bardzo się cieszę, że nas odwiedziłeś. Opowiedz, proszę, co robiłeś po ukończeniu szkoły?
Przez trzy lata nauki zawodu dużo się nauczyłem, a kończąc szkołę i zdając egzamin zawodowy, byłem w pełni przekonany, że praca hydraulika to jest to, co chcę robić w życiu. Przez 2 lata pracowałem u pracodawcy, który mnie kształcił. Praca mi się podobała, nadal uczyłem się nowych rzeczy i umiejętności przydatnych w tym zawodzie.
I co się stało, bo chyba coś się zmieniło?
Nie uwierzy Pani. W listopadzie otworzyłem swój salon tatuażu.
Jestem pod wrażeniem i nie wiem, co mam powiedzieć, bo to zupełnie inna branża. To opowiadaj, jak to się stało i skąd taki pomysł?
Pierwszy tatuaż zrobiłem po zakończeniu szkoły. Z biegiem czasu na moim ciele zaczęło pojawiać się więcej motywów. Po skończonej sesji w mojej głowie pojawiały się już nowe wzory, które musiały pojawić się na moim ciele. Kiedyś, siedząc w domu po pracy, trafiłem w telewizji na interesujący program o tatuażach. Nie od razu wiedziałem, że chcę robić tatuaże, ale coraz częściej o tym myślałem. Potrafię rysować i to nawet dobrze, a zdolności plastyczne to podstawa w tej pracy, więc dlaczego by nie spróbować. Będąc na kolejnej sesji tatuażu, podzieliłem się swoimi przemyśleniami ze swoim tatuatorem, a on zaproponował mi wzięcie udziału w kursie.
Ile trwa taki kurs tatuażu?
Kursy są różne. Ja uczyłem się indywidualnie u mojego tatuażysty. Podczas nauki zdobyłem wiedzę teoretyczną oraz umiejętności praktyczne i otrzymałem zaświadczenie potwierdzające uzyskanie kwalifikacji zawodowych. Jednak aby czuć się pewniej przy pracy, jeszcze jakiś czas trenowałem i kompletowałem niezbędny sprzęt do pracy. Potem zacząłem wykonywać tatuaże w domu znajomym. Z czasem zgłaszało się coraz więcej klientów, więc musiałem pomyśleć o własnym studio, które otworzyłem w listopadzie.
Jako twój wychowawca jestem z ciebie bardzo dumna i życzę ci samych sukcesów w pracy. Jesteś dobrym przykładem na to, że w życiu warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji.
Rozmawiała: Małgorzata Harendarz
Zdjęcia: Małgorzata Harendarz, Kacper Solich
Widok zawartości stron
Zobacz również:
Zobacz również:
-
Każdy gest ma moc - życie po powodzi
29.11.2024
-
Wymarzone fryzjerstwo – historia Norberta
15.10.2024
-
Filip – portret młodego działacza
19.09.2024
-
Zawód kucharz – moja pasja
06.08.2024
-
Barber to ja – wywiad z absolwentem
23.05.2024