Rezyliencja, czyli sprężystość życiowa. Czy da się ją osiągnąć? - Artykuł

Rezyliencja – trudne słowo, oznaczające niesamowitą umiejętność

Wyobraźmy sobie, że jesteśmy sprężyną lub zabawką z dawnych czasów, tzw. wańką-wstańką. Oba te przedmioty mają jedną, wyjątkową cechę, ponieważ nieważne, jak ktoś je zgniecie czy popchnie, one zawsze wracają na swoje miejsce, do swojej początkowej postawy. Ten przykład doskonale opisuje, czym jest rezyliencja, czyli sprężystość życiowa. To nasza wewnętrzna siła, która w obliczu trudności, chroni nas i pozwala nam zawsze z powrotem wstać na równe nogi.

Jak stać się sprężyną? Metody na wykształcenie rezyliencji

Każdy z nas miewa złe myśli, które mogą powodować płacz, strach lub nawet gniew. Musimy pamiętać, że takie emocje są naturalne, nie powinniśmy się ich wstydzić, ale równocześnie ważne jest, abyśmy taką chwilę wykorzystali na swoją korzyść. Tak, by nabrać jeszcze więcej życiowej siły!

Kiedy mamy trudną, emocjonalną sytuację, to najlepszy czas, aby przećwiczyć sprężystość swojego wnętrza. Odnajdź swój sposób na złapanie samokontroli. Zacznij nucić ulubione piosenki, policz, ile w twoim otoczeniu jest prostokątnych przedmiotów. Zamknij oczy, mów do siebie, układaj sobie w głowie sytuację, w której się znajdujesz. Próbuj, nie zniechęcaj się. Każdy z nas ma swój sposób na samokontrolę, ty po prostu musisz swój odnaleźć.

Jeżeli chce się coś rozwiązać, najpierw trzeba to zrozumieć, czyż nie? Zawsze tłumacz sobie, co się stało i dlaczego jesteś w nie najlepszym humorze. Zamknij znowu oczy, to naprawdę potrafi pomóc. Teraz wyobraź sobie, włącz kreatywny umysł i pomyśl, że na twoim miejscu jest teraz ktoś inny. Ktoś ci znajomy, jest teraz przed tobą. Co by należało tej osobie powiedzieć? Jaką radę powinna usłyszeć ta osoba od ciebie, by odnalazła w sobie siłę i kontrolę? Powiedz to na głos, tak by twoje uszy dokładnie to usłyszały.

Pamiętaj, że każda sytuacja w twoim życiu ma rozwiązanie

Sytuacje bywają różne, ale wszystkie mają swoje drogi wyjścia. Nie zawsze te rozwiązania są dokładnie takie, jakie byśmy chcieli, by były, ale najważniejsze, że zawsze jakieś istnieją i dają nam szansę na poprawę sytuacji. Czy będzie to wysiłek? Oczywiście, że będzie. Jednak pomyśl, czy nie warto spróbować? To właśnie każda z tych chwil, w której odnajdujemy w sobie siłę, by podjąć próbę i powalczyć o siebie, to moment, w którym rozpoczynamy swój wielki, sprężysty skok po lepsze jutro.

Jakie wyzwanie podejmiesz tym razem? Ustal sobie cel, rozpisz plan działania i pokaż sobie, jak dużo masz w sobie zawziętości!

Autor tekstu: Klaudia Domaszk – wychowawca w 11-23 HP w Słupsku