Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Droga do bycia dobrym fachowcem

2021-12-28

Norbert jest absolwentem Hufca Pracy 15-3 w Koninie. W ramach nauki w Ochotniczych Hufcach Pracy realizował naukę i praktykę w zawodzie stolarza. Wybór tej profesji nie był przypadkowy – Norbert od zawsze pasjonował się rzeźbieniem w drewnie.

Wychowawcy Hufca Pracy 15-3 w Koninie przeprowadzili krótki wywiad z swoim absolwentem.

 

Jak wspominasz naukę w szkole podstawowej przed uczestnictwem w OHP?

Szkoły podstawowej nie wspominam najlepiej. Nie lubiłem do niej chodzić. Niektórzy rówieśnicy dokuczali mi z powodu moich problemów z płynnością wypowiedzi – jąkałem się. Poza tym moja sytuacja rodzinna była trudna.

 

A możesz powiedzieć, jak wyglądała twoja sytuacja rodzinna?

Tak. Moja mama niekoniecznie interesowała się moim losem i problemami dziecka, a później dorastającego chłopca. W domu zawsze było towarzystwo, którego nie znosiłem.

 

Czy był ktoś, kto cię wspierał?

Jedyną osobą, na którą zawsze mogłem liczyć, była moja babcia. Nigdy nie szczędziła dla mnie czasu i pomagała mi jak tylko mogła. Przede wszystkim zastąpiła mi dom rodzinny, doradzała w trudnych, życiowych wyborach, była ostoją i wsparciem. 

 

A jak to się stało, że znalazłeś się w szeregach OHP?

Przede wszystkim kierowałem się opinią starszych kolegów, którzy już byli uczestnikami hufca i mówili, że jest w porządku. To mnie przekonało. Drugą sprawą były moje trudności w szkole – miałem wiele zaległości, jednak chciałem kontynuować naukę.  

 

Jaki więc wybrałeś zawód i gdzie odbywałeś praktykę?

Zawsze lubiłem dłubać w drewnie i wydawało mi się, że to będzie to, na czym mi zależy. Zgodnie ze swoimi zainteresowaniami wybrałem zawód stolarza. Praktykę odbywałem w Zakładzie Stolarskim w Koninie. Chętnie uczęszczałem na praktykę, która dawała mi wiele satysfakcji.

 

A jak radziłeś sobie w szkole jako uczestnik OHP?

Wiadomo, że miałem sporo zaległości i nauka szła mi opornie. Jednak udało mi się wszystko nadrobić. Po ukończeniu podstawówki wiedziałem, że chcę dalej uczyć się zawodu stolarza i dlatego zdecydowałem, że będę kształcił się w systemie kursowym.

 

Jak wspominasz praktykę?

Czas spędzony na praktyce uważam za bardzo udany. Starałem się jak najczęściej podglądać szefa w tym, co robi, a przede wszystkim nie opuszczałem zajęć praktycznych. Nauczyłem się być sumiennym i zdyscyplinowanym. Umiejętności praktyczne nabyłem z zakresu obróbki drewna, wykonywania wyrobów z drewna, napraw, renowacji drewna oraz obsługi i konserwacji maszyn i urządzeń, które stosuje się w stolarstwie. Potrafię  wykonać meble kuchenne, szafki różnego rodzaju i elementy drewniane, które są niezbędne w gospodarstwie domowym. W praktyce cały czas uczę się rzeczy, które wprowadza nowoczesna technologia.

 

Co dało ci uczestnictwo w OHP?

Przede wszystkim ukończyłem szkołę i nauczyłem się zawodu. Zdałem wymagane egzaminy. Jestem obecnie wykwalifikowanym stolarzem. Cieszę się, że mam ciekawy zawód, który jednocześnie jest też moją pasją. Dzięki uzyskanym kwalifikacjom pracuję w renomowanym zakładzie stolarskim i całkiem nieźle zarabiam.

 

Czy masz jeszcze jakieś marzenia?

Oczywiście, że mam. Jak każdy. W przyszłości chciałbym założyć rodzinę i własną firmę stolarską.

 

Kto według ciebie może zostać dobrym fachowcem?

Każdy z nas może być dobrym fachowcem. W szczególności jeśli praca jest jednocześnie pasją. Ktoś, kto posiada marzenia, może krok po kroku je realizować. To zawsze się opłaca. 

 

Norbercie, bardzo dziękuję za rozmowę. Życzę ci samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym!

 

Autor: Andrzej Błaszkowski - starszy wychowawca Hufca Pracy 15 – 3 w Koninie


Widok zawartości stron Widok zawartości stron