Wydawca treści Wydawca treści

Powrót

Nie bójcie się walczyć o marzenia – wywiad z Zuzanną Gąsiorek

2024-07-19

Nie bójcie się walczyć o marzenia – wywiad z Zuzanną Gąsiorek Zuzanna Gąsiorek to absolwentka 2-3 Hufca Pracy w Inowrocławiu. W czasie nauki w OHP odniosła wiele sukcesów oraz została wyróżniona za zdobycie I miejsca w Ogólnopolskim Konkursie „Absolwent Roku OHP 2023” w kategorii nauka zawodu.

Zapraszamy na wywiad z absolwentką, przeprowadzony przez wychowawczynię Katarzynę Maj.

 

K.M.: Miło Cię widzieć w naszych progach. Zuza jak wspominasz swój trzyletni pobyt w tutejszym hufcu?

Z.G.: To był cudowny czas wykorzystany przez mnie w 100%. Nie sposób teraz wszystko sobie odtworzyć podczas dzisiejszego spotkania, bo doskonale zdaje sobie pani sprawę ile tego jest… (śmiech). Można wspominać i wspominać bez końca. Liczne formy aktywności, wyjścia wyjazdy, konkursy, wolontariat. Czasami wracając do wspomnień, sama nie dowierzam, że to wszystko było zrealizowane przez okres 36 miesięcy. Mogę śmiało powiedzieć, że gdybym nie była w hufcu, to moja obecna droga życiowa zapewne potoczyła by się zupełnie inaczej.

 

K.M.: Nasza Zuza jak zawsze skromna, a przecież doskonale wiemy, jaki potencjał w tobie drzemie. Zawsze byłaś otwarta na świat i potrzeby drugiego człowieka. Nigdy żaden z wychowawców nie usłyszał od ciebie słów „Później, nie teraz, nie dam rady”. Byłaś zawsze tam, gdzie cię potrzebowano. Działania w czasie wolnym, popołudniu, w weekend – nasza dziewczyna od zadań specjalnych zawsze w pełnej gotowości, żeby działać i pomagać! No i najważniejsze w tym wszystkim, że robiłaś to z niezwykłym zaangażowaniem i uśmiechem na ustach. Dzisiejszy świat potrzebuje takich ludzi jak ty, a takich ze świecą szukać!

Z.G.: Dziękuję bardzo. To, co robię, sprawia mi dużo radości i myślę, że to jest moja recepta na sukces. Jeśli człowiek ma w życiu pasje i zainteresowania, zawsze żyje się efektywniej i wtedy można zdziałać więcej, nie tylko dla siebie, ale i innych. Jeśli mogę komuś pomóc, to dlaczego tego nie wykorzystać? Uważam, że swoimi umiejętnościami, jakie by one nie były, warto się dzielić z innymi.

 

K.M.: Ja doskonale wiem, że ty te swoje umiejętności zawodowe łączysz z dobrym sercem. Sięgając pamięcią wstecz, nie sposób zapomnieć twojego zaangażowania w działania na rzecz osób w kryzysie bezdomności. Systematyczne metamorfozy fryzjersko- kosmetyczne w Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn im. Św. Brata Alberta w Inowrocławiu bez twojego udziału praktycznie nie istniały. Tyle miałaś strzyżeń męskich przepracowanych, że nawet egzaminator na egzaminie zawodowym nie miał wyjścia, jak tylko wstawić ci ocenę celującą z egzaminu praktycznego... (śmiech).

Z.G.: Bardzo lubiłam te nasze wyjścia do schroniska. Widząc radość w oczach drugiego człowieka i zadowolenie z dotychczasowej przemiany wiem, że warto podejmować się wszelakich wyzwań. Mówi się, że włosy są koroną kobiety, ale jak widać nie tylko. Każdy z nas, bez względu na płeć i wiek, powinien dobrze wyglądać. Nie oszukujmy się, człowiek zadbany całkiem inaczej się czuje. Nie należy o tym nigdy zapominać! Jeśli ja mogę do tego dołożyć cegiełkę od siebie, to cała przyjemność po mojej stronie.

 

K.M.: Wiem, że udało ci się spełnić jedno z bieżących  marzeń. Gratuluję ci serdecznie pracy w wyuczonym zawodzie. Pochwal nam się, co teraz robisz na co dzień?

Z.G. Jestem przykładem na to, co kiedyś powiedział Walt Disney ,,Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, to możesz również to zrealizować”. Praca w zawodzie fryzjera już od dziecka była moim marzeniem. Nawet przez moment nie myślałam, żeby przez życie iść inną drogą i to ona okazała się drogą do sukcesu. Pracuję w nowoczesnym salonie fryzjerskim ,,Pokój Fryzur” w moim rodzinnym mieście, w fantastycznym zespole. Mam cudowną szefową                  i koleżanki z branży beauty. Rozwijam się cały czas poprzez udział w kursach i szkoleniach, bo doskonale wiem, że dobry fryzjer to osoba, która jest zawsze o krok do przodu z wszelkimi nowinkami technicznymi, aby klient czuł się w salonie niczym w raju.

 

K.M.: Jak się czujesz z mianem najlepszego absolwenta OHP w Polsce?

Z. G.  Nie chce mi się wierzyć, że to już minął rok. To było niesamowite przeżycie i nowe doświadczenie – jedno z tych licznych w czasie pobytu w 2-3 Hufcu Pracy w Inowrocławiu. Dla takich chwil warto żyć i dalej się rozwijać, nie spoczywając na laurach. Doskonale zdaję sobie sprawę, że gdybym nie wstąpiła w szeregi OHP, ten tytuł nigdy by do mnie nie należał. Z całego serca dziękuję kadrze hufca za nieoceniony wkład pracy, abym mogła być tu, gdzie dzisiaj jestem. Pamiętam jak wpisywałam w swoje pierwsze CV ten zaszczytny tytuł – wiele to dla mnie znaczy. 

 

K.M.: Wielkimi krokami kończy się bieżący rok szkolny. Czy poleciłabyś innym młodym ludziom uczestnictwo w OHP?

Z.G.: Polecam wszystkim młodym osobom, które wkraczają dopiero na swoją ścieżkę życiową i zawodową, uczestnictwo w OHP. Dla mnie to był cudowny czas pełen nowych wyzwań i możliwości. Chciałabym jeszcze, korzystając z okazji, zaapelować do młodych ludzi, żeby nie bali się walczyć o swoje marzenia, bo one zawsze prędzej czy później doprowadzą nas do wyznaczonego celu. Należy tylko nie zbaczać z obranej wcześniej drogi, nie bać się porażek, bo one niejednokrotnie uczą nas wytrwałości i dają siłę do walki z przeciwnościami losu.

 

K.M.: Dziękuję bardzo za dzisiejsze spotkanie i miłą rozmowę. Życzę dalszych sukcesów w życiu zawodowym i osobistym. Żyj tak jak dotychczas, realizuj się w każdym aspekcie życia i przenigdy się nie zmieniaj.

Z.G.: Ja również bardzo dziękuję. Życzę również wszystkiego, co najlepsze. Proszę przekazać pozdrowienia dla całej kadry wychowawczej i uczestników, a także podziękować za wsparcie i opiekę nade mną przez cały okres pobytu w hufcu.

 

Autor tekstu i zdjęć: Katarzyna Maj, starszy wychowawca, Hufiec Pracy w Inowrocławiu

 

 


Widok zawartości stron Widok zawartości stron